Żeby nam się chciało, jak nam się nie chce...
Strony: 1
Wątek Zamknięty
Ej, dotarło do mnie przed chwilą, że na wtorek mamy Makbeta przeczytać! Ma ktoś pożyczyć księgę, bądź porządne opracowanie na poniedziałek? ;>
Offline
Latawica^n!!
możliwe ze ja mam dwa "makbety" to ci podrzuce do szkoły <sex><sex> <sex>
Offline
Administratorus Liquidatorus ^^
FK chwaliła się, że ma. Ale przecież możesz iść w poniedziałek do biblioteki miejskiej/szkolnej i po kłopocie
Offline
a zna może ktoś jakąś stronkę w necie gdzie by było jakieś opracowanie Makbeta? bo przeczytałam 3 pierwsze strony (w tym jedna gdzie były wymienione wszystkie postacie) i już mnie zemdliło O_o jakie to durne! nienawidzę dramatów
Offline
Administratorus Liquidatorus ^^
Nie no ja jestem już w połowie, a do tej pory nie wiem o co chodzi xD Jakby Shakespeare [czy jak on się tam pisze] żył, to chyba bym go za Makbeta wykastrowała...
Offline
Mist napisał:
Nie no ja jestem już w połowie, a do tej pory nie wiem o co chodzi xD
ja nie wiem o co chodzi, nie będę wiedzieć o co chodzi i nie chce wiedzieć o co chodzi nie żeby mnie to nie interesowało... :] ale wydaje mi sie, ze jeśli nie znajdę jakiegoś opracowania...to będę musiała to w końcu przeczytać albo do Oziębłej pójdę od czegoś w końcu ją mam ona to już czytała z kilka razy to mi opowie
Offline
Administratorus Liquidatorus ^^
ykhmmm... Dlatego ja mam z tyłu książki opracowanie:P
Offline
Mist napisał:
ykhmmm... Dlatego ja mam z tyłu książki opracowanie:P
a ja mam właśnie taką bez opracowania
Offline
Wątek Zamknięty
Strony: 1